Kto szuka prawdy, nie powinien liczyć głosów… (Gottfried Wilhelm Leibniz)

ZIEMIA PRZASNYSKA SPRZED NASZEJ ERY…

Cudze chwalicie, swego nie znacie… – Stara wyświechtana prawda wciąż zbiera żniwo! Mam i ja powody do bicia się w piersi, ponieważ – trwając w niewiedzy – nie doceniałem dotąd w pełni walorów swoich rodzinnych okolic. Co więcej – łyso mi jeszcze bardziej, niż na osobistym zdjęciu z winiety tej strony, bo na dodatek przeceniałem rangę miast w stosunku do wsi. Sądziłem zawsze, że to wyłącznie miasta stymulowały rozwój regionów, jako pochodzeniem starsze od wsi, tym ostatnim powierzając jedyne funkcję satelicką.
A tu masz babo!… W wielu przypadkach bywa dokładnie na odwrót… Okazuje się bowiem, że to właśnie wiele wiosek ma druzgocąco starszą historię – istniały już w naprawdę zamierzchłych czasach, kiedy to obecne miasta nawet nikomu się jeszcze nie śniły.
Mazowsze Północne jest aktualnie na topie u archeologów, ma w tym również udział „mój” (rodzinny) powiat przasnyski;

„Żalnik”…
W pobliskim Cichowie (gm. Krzynowłoga Mała) odkryto na przestrzeni lat 2004-2010, duże cmentarzysko ciałopalne, liczące ponad 200 grobów, należące do ludności łużyckiej, zamieszkującej te tereny w okresie X – VII wieku przed narodzeniem Chrystusa. Nazywane przez miejscową ludność „żalnikiem” – zlokalizowane jest na niewielkim wzniesieniu wśród pół, częściowo pod wiejską drogą. Obfituje w cenne i stosunkowo dobrze zachowane znaleziska.
Zmarli, zgodnie z wierzeniami panującymi w epoce brązu, byli paleni na stosie, a ich prochy umieszczano albo w naczyniach glinianych tzw. popielnicach, albo w różnorodnych pojemnikach z surowców organicznych np. woreczkach lub skrzyneczkach. Niekiedy szczątki owijano w tkaninę lub skórę. Opakowania organiczne wprawdzie nie dotrwały do naszych czasów, ale za to zachowały się wyraźnie ich kształty w charakterystycznie zwartych skupiskach kości. Obok urn ze spopielonymi szczątkami przetrwały także drobne, przepalone wyroby brązowe, kościane lub krzemienne, a nie rzadko kamienne i bursztynowe, stanowiące za życia zmarłego jego własność. Zbierano je ze stosu pogrzebowego i składano w miejscu pochówku.
Całość po zmarłym nakrywano specjalnie dobieranymi płytami kamiennymi, albo pokrywami z drewna, skóry lub tkaniny, a wyjątkowo glinianymi. Pochówki zabezpieczano dodatkowo różnorodnymi konstrukcjami kamiennymi. Niekiedy składano je z płaskich kamieni lub bruku z niewielkich otoczaków, często całkowicie obudowując. Wiele grobów oznaczono skupiskami kamieni na dawnej powierzchni gruntu, unikając przypadków wkopywania jednego grobu w drugi. Właśnie w Cichowie – po raz pierwszy na Mazowszu – zostały znalezione tak różnorodne groby zbiorowe, przeważnie wyposażane w niewielkie naczynia zwane przystawkami. W niektórych mogiłach pochówki zakopywano na dwóch poziomach, w innych ustawiano w rzędzie i nakrywano warstwami kamieni, w jeszcze innych umieszczano w skrzyniach skonstruowanych z płyt. Prawdopodobnie są to groby rodzinne, do których sukcesywnie dokładano prochy kolejnych zmarłych.
Zdaniem archeologów ludność pochowana na cmentarzysku w Cichowie była stosunkowo zasobna w brąz. Fakt częstej obecności przedmiotów brązowych na stosie ciałopalnym potwierdzają ich pozostałości w urnach – w całości, we fragmentach, jak również w postaci licznych śladów tlenku miedzi na ocalałych kościach. W dwóch grobach dziecięcych, złożonych w woreczkach, na wierzchu garstki kości leżały np. brązowe bransoletki o wymiarach wskazujących przeznaczenie dla dziecięcych rączek. Znalezisko przeczy zatem powszechnej wśród archeologów opinii jakoby cała ludność kultury łużyckiej była uboga w brąz.
W Cichowie oprócz grobów dość licznie występowały niewielkie jamy ze śladami spalenizny, najpewniej związane z obrzędami pogrzebowymi odprawianymi na cmentarzysku. Zwykle po eksploracji zawierały niewielką ilość przepalonych kości ludzkich, a wyjątkowo także wyroby krzemienne lub brązowe.

„Żal”…
W oddalonej o ok. 1 km w linii prostej, wsi Ożumiech – jeszcze wcześniej odkryto podobną nekropolię z tego okresu – „Cmentarzysko Żal”. Wykopaliska prowadzono tu sezonowo już od 1963r. aż do 1984r., odsłaniając w sumie 2 paleniska, 59 obiektów grobowych (w dużym procencie masowe!) z 800. naczyniami, zachowanymi w „skrajnie różnym” stanie, rozlokowanych na powierzchni 8 arów. Poza naczyniami występowały tam przedmioty nieceramiczne – głównie krzemienne oraz jeden paciorek szklany. Nekropolia ta ma tzw. charakter płasko-kurchanowy. Akcenty „kurchanowe” pojawiły się prawdopodobnie za sprawą przybyłej tutaj ludności bałtyjskiej, która przejęła okoliczne tereny po upadku kultury łużyckiej.
Zarówno w Cichowie jak i Ożumiechu zarejestrowano w pobliżu cmentarzysk ślady obecności współczesnych im osad ludzkich o charakterze nieobronnym, rolniczo-hodowlanym, prawdopodobnie wielopokoleniowych.

Nie tylko Cichowo i Ożumiech…
W położonym pomiędzy Krzynowłogą Małą a Krzynowłogą Wielką – Krajewie Wielkim, zlokalizowano pozostałości osiedla obronnego z epoki żelaza (V wiek p.n.e.), jedynego znanego w obrębie Wzniesień Mławskich. Jego widocznym obecnie śladem jest oznaczone tablicą, charakterystyczne wzniesienie na skraju wsi, przy szosie Przasnysz-Chorzele.
Na cmentarzysku w Rembielinie pod Chorzelami znaleziono podczas prac w latach 60. na tzw. Łysej Górze, wyjątkowe w tej okolicy bransoletki i zapinki celtyckie, datowane na III w. p.n.e.
W 1915 r. w Piastowie – również nieopodal Krzynowłogi Małej – niemiecka ekipa archeologiczna dokonała odkrycia pozostałości grobów wojowników z okresu I wieku przed Chrystusem. Obowiązywał wówczas obrządek ciałopalenia, któremu towarzyszyło rytualne niszczenie rynsztunku po zmarłym – już wówczas żelaznego – poprzez jego łamanie lub gięcie.
Z wykopalisk przeprowadzanych w ostatnich latach na szczególną uwagę zasługują zabytki odkryte podczas prac archeologicznych w miejscowości Bogate w gminie Przasnysz. Odkryto tam w latach 1996-2000 pozostałości osady z okresu wpływów rzymskich (I-III w. n.e.), zamieszkiwanej w tym czasie przez ludność należącą do kultury przeworskiej. Szczególnie wyjątkowe były dwa naczynia. Pierwsze z nich zdobione swastykami, które w pradziejach były symbolem ognia. Drugie z kolei to ogromnych rozmiarów naczynie służące, jak wykazały analizy chemiczne, do przechowywania mleka. Dodać należy, że najstarszy poziom osadniczy w Bogatem pochodzi aż z epoki brązu.
Po sąsiedzku – w kilku wsiach powiatu mławskiego również prowadzono prace archeologiczne natrafiając na ślady nekropolii m.in w Dzierzgowie, Kitkach, Szydłowie, Szydłówku oraz Trojanach koło Gruduska, jak też na ślady grodzisk – w Grudusku, Kamieniu, Przedborach.

Tomasz Ulatowski
(Na podstawie: relacji kierownika ekspedycji wykopaliska w Cichowie – arch. Grażyny Orlińskiej – PMA w W-wie http://www.pma.pl/badania/Ciech/ciech-gl.htm,
kwartalnika „Krzynica” nr 3 z lipca 2010,
publikacji popularno-naukowej pt.„Cmentarzysko kultury łużyckiej w Ożumiechu” Tomasz Purowski Wyd. Instytutu Archeologii i Etnologii PAN Warszawa 2003,)

zobacz dodatkowe źródło na ten temat

Obejrzyj fotoreportaż z otwarcia wystawy „Mazowsze Północne sprzed 3000 lat”

Poprzedni

POLSKA WOBEC KRYZYSU – Relacja ze spotkania

Następne

Kto nie ma w głowie, ten ma w nogach…

1 komentarz

  1. Nigdy nie sądziłem że Ziemia Przasnyska taka tajemnicza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén